W Polsce wielu kierowców zapomina i nie zdaje sobie sprawy z podstawowego wyposażenia, jaki musi być w każdym samochodzie. Są też elementy, które mimo, że nie są obowiązkowe w Polsce, to warto je mieć. Kierowca jadąc szczególnie w dłuższą trasę powinien zabezpieczyć się w odpowiedni sposób. W każdej chwili może dojść przecież do nagłej awarii, czy kolizji.
Podczas corocznego przeglądu samochodu nie sprawdza się tylko jego sprawność techniczną. Zgodnie z rozporządzeniem Ministra Infrastruktury każdy samochód zarejestrowany w Polsce powinien posiadać gaśnicę oraz trójkąt ostrzegawczy z homologacją. Brak tych przedmiotów oznacza negatywny wynik badania technicznego, a w przypadku policyjnej kontroli pieniężną grzywnę, nawet w wysokości 500 zł.
Warto zaznaczyć, że przedmioty te powinny być umieszczony w łatwo dostępnym miejscu, tak by nie tracić czasu, kiedy będą nagle potrzebne. Gaśnica musi co roku przechodzić przegląd, a zawartość środka gaśniczego nie może być mniejsza niż 1 kg.
Oprócz wyżej wymienionych obowiązkowych elementów warto zaopatrzyć się w inne, które mimo, że nie są wymagane przepisami, jednak mogą okazać się przydatne. Samochód więc powinien być wyposażony również w nieobowiązkowe apteczkę, kamizelkę odblaskową, czy zestaw zapasowych żarówek. Bandaż, plastry, czy jednorazowe rękawiczki mogą okazać się niezbędne w przypadku nawet drobnej stłuczki.
Warto nadmienić też, że w Polsce są całkiem inne przepisy niż za granicą, więc jadąc do innych państw koniecznie sprawdzić tamtejsze przepisy. Policje w innych krajach często kontrolują zagranicznych kierowców, karząc ich nieraz wysokimi mandatami, które trzeba zapłacić od razu w gotówce.